Każdy kierowca musi go przejść, nie ma wyjątków. Dla niektórych stanowi on miłe przeżycie, dla innych może zamienić się w koszmar spędzający sen z powiek. Mowa oczywiście o kursie na prawo jazdy.
Pierwsza godzina zapowiadała się ciekawie. Instruktor nauki jazdy przedstawił się grzecznie, oznajmił gdzie są pasy, a gdzie odpowiednie pedały sprzęgła czy gazu.